USA odpowiedzialne za wyciek z Nord Stream? Burza po wpisie Sikorskiego
Doszło do wycieków gazu z Nord Stream 1 i Nord Stream 2. Zdarzenia są badane przez specjalistów jako potencjalne celowe ataki. – Nie ma wątpliwości, że były to eksplozje – powiedział sejsmolog, wykładowca w szwedzkiej Narodowej Sieci Sejsmicznej SNSN Bjorn Lund, cytowany przez agencję informacyjną Reuters.
Wycieki w Nord Stream 1 i Nord Stream 2 są badane jako prawdopodobny sabotaż. Do zdarzeń doszło w czasie, gdy w Polsce otwierany był oficjalnie gazociąg Baltic Pipe. Ten polsko-duński projekt, który pozwoli na pozyskiwanie gazu bezpośrednio z szelfu norweskiego, uniezależni nasz kraj od dostaw błękitnego paliwa z Rosji.
Zaskakująca sugestia Sikorskiego
W mediach pojawiają się spekulacje, że wycieki nie są przypadkowe, ale że jest to wrogie działanie Rosji. Ukraina wręcz oskarżyła Federację Rosyjską o doprowadzenie do wycieków.
Tymczasem były szef MSZ Radosław Sikorski opublikował na Twitterze wpis, który sugeruje, że za całą sytuację są odpowiedzialne... Stany Zjednoczone.
"Możecie być pewni. Ten wpis obiegnie wszystkie rosyjskie media. Nie mam żadnych wątpliwości wobec autora..." – nie kryje oburzenia wiceszef MSWiA Maciej Wąsik.
W innym wpisie Sikorski stwierdził: "Uszkodzenie Nord Stream zawęża pole manewru Putina. Jeśli będzie chciał wznowić dostawy gazu do Europy będzie musiał rozmawiać z krajami kontrolującymi gazociągi Brotherhood i Jamał. To jest z Ukrainą i Polską. Dobra robota".
Awarie w gazociągach
We wtorek Reuters poinformował, powołując się na urząd Szwedzkiej Administracji Morskiej, o dwóch wyciekach gazu z gazociągu Nord Stream 1. – Są dwa przecieki na Nord Stream 1 – jeden w szwedzkiej strefie ekonomicznej i jeden w duńskiej strefie ekonomicznej. Są one bardzo blisko siebie – powiedział agencji rzecznik prasowy Szwedzkiej Administracji Morskiej. Na razie oficjalnie nie wiadomo, co spowodowało awarię, jednak szwedzki urząd ostrzega samoloty oraz statki przed możliwym niebezpieczeństwem. Wyciek jest zlokalizowany na wodach terytorialnych Danii i Szwecji.
Uszkodzenie NS1 nastąpiło dzień po tym, jak duńskie służby przekazały wiadomość o nagłym spadku ciśnienia w drugiej nitce Gazociągu Północnego. W nocy z niedzieli na poniedziałek ciśnienie w gazociągu Nord Stream 2 spadło ze 105 do 7 barów – podała agencja Reuters za rzecznikiem prasowym operatora NS2, czyli szwajcarską spółką Nord Stream 2 AG. Jak dotąd nie udało się ustalić przyczyny spadku ciśnienia w gazociągu. Spekuluje się, że mogło dojść do wycieku.
Przypomnijmy, że budowa Nord Stream 2 zakończyła się we wrześniu 2021 roku, ale niemiecka Federalna Agencja ds. Sieci wstrzymała wydanie ostatecznego pozwolenia na uruchomienie gazociągu z powodu rosyjskiej inwazji na Ukrainę. NS2 miał transportować gaz z Rosji do Niemiec z pominięciem Ukrainy. Wielu ekspertów zauważa, że taka koincydencja każe zadawać pytanie o to, czy awarie nie są powodowane celowo.